13.12.2014

Fourteen

                 Rozdział pisałam przy tej piosence :)

Usiadłam obok Justina na kanapie i mimo tego, że nadal pisał, to wsunęłam dłoń w jego włosy, które nadal jeszcze odrobinę pachniały farbą. Uwielbiałam zapach farby, sama nie wiem czemu. Pociągnęłam za kosmyk włosów, a chłopak mruknął cicho i odłożył telefon.
                 - Myślałam, że może to peruka. – uśmiechnęłam się krzywo, a Justin jedynie się zaśmiał. Justin z platynowymi włosami. Od razu mi się skojarzyła linijka tekstu z As Long As You Love Me – „I’ll be your platinum, I’ll be your silver, I’ll be your gold”.
                 - Spokojnie, za jakiś czas przefarbuję na mój stary kolor. – wzruszył ramionami i przymrużył oczy, rozkoszując się tym, że mierzwiłam jego włosy.
                 - Czemu to zrobiłeś?
                 - Nudziło mi się. – zerknął na mnie i wstał z kanapy, po czym udał się do przedpokoju, założył buty i tak po prostu wyszedł. Nie rozumiem tego chłopaka, nie mam pojęcia o co mu chodzi.

***
20.12.2014
***

                 - Lily, pomóż mi! – krzyknął Justin z dołu, a ja zeszłam szybko i momentalnie się uśmiechnęłam.
              - Jaka piękna. – powiedziałam entuzjastycznie, oglądając ze wszystkich stron choinkę, którą trzymał chłopak.
                 - Potem sobie obejrzysz, pomóż mi ją przenieść do salonu. – zaśmiał się, a ja skinęłam głową. Po chwili choinka stała już w stojaku, prawie na środku pomieszczenia.
                 - Myślałam, że nie chcesz mieć świątecznego nastroju w domu. – odsunęłam się kilka kroków od drzewka, żeby zobaczyć czy stoi prosto.
                 - Dlaczego?
                 - Byłeś jakiś obojętny ostatnio, przebywałeś tylko w studiu i w ogóle się nie widywaliśmy. – westchnęłam.
                 - Wydaje Ci się. – pokręcił głową.
                 Po jakiejś godzince choinka była już przystrojona czerwonymi, białymi oraz złotymi bombkami i lampkami. Normalnie zawsze kupuję choinkę na początku grudnia niż kilka dni przed samymi świętami, więc tak dziwnie mi się ją teraz ubierało, ale przynajmniej kontakt mój i Justina polepszył się. Od kiedy wróciliśmy z Kanady, to rozmawialiśmy ze sobą tylko jakieś trzy razy, bo cały czas się mijaliśmy.
                 - Jak spędzisz święta? – spytał blondyn, poprawiając światełka na choince.
                 - Najpierw lecę do Nowego Jorku, a 24. grudnia wracam do Los Angeles, żeby spędzić święta razem z moją mamą, bo ona też tutaj mieszka. To znaczy, na obrzeżach miasta. A Ty?
                 - Po co lecisz do Nowego Jorku, skoro i tak będziesz wracać? A ja spotkam się z mamą i może pojadę do taty, nie wiem na razie. – wzruszył ramionami. Znowu ta obojętność, chociaż nie aż tak duża jak wcześniej.
                 - Kocham Nowy Jork w święta, zawsze jest tak pięknie przystrojony i w ogóle. Tak właściwie, to lecę tam jutro, samolot mam o 16 – powiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie, a po chwili wpadłam na jeden pomysł – Co powiesz na to, żeby upiec jakieś pierniczki? – uniosłam pytająco brwi, a Justin skinął entuzjastycznie głową. Chłopak szedł przede mną, więc mogłam uważnie przyjrzeć się jego włosom. Pojawiły się już małe, ciemne odrosty, ale sama platyna zmyła się już trochę i ten blond był teraz taki ładny, strasznie mu pasował. Uważam, że nawet go odmładniał.
                 Weszliśmy do kuchni, a ja od razu włączyłam radio, które stało w rogu na blacie. Od razu włączyły się świąteczne piosenki. Justin za to założył fartuszek, w którym wyglądał strasznie uroczo, a już po chwili zabraliśmy się za robienie świątecznych ciasteczek, śmiejąc się i rozmawiając przy okazji.
                
                 - Justin, wychodzę! – krzyknęłam do chłopaka i zabrałam jedno ciastko, które wczoraj upiekliśmy. Pierwsza porcja się spaliła, ale druga już wyszła idealna.
                 - Jasne, ja potem i tak jadę do studia. – powiedział, nawet nie odrywając wzroku od Khalila, który dzisiaj wpadł do nas. Pożegnałam się szybko z nimi obojga i wyszłam z domu, pałaszując pierniczka. Poprawiłam torebkę na ramieniu, ale kiedy dochodziłam do bramy, to zatrzymał mnie jeden z ochroniarzy, który siedział na swojej warcie. Nigdy nie doliczyłam się do tego ile Justin ma ochroniarzy, ale było ich dużo, bo niektórzy pilnowali domu i odganiali stąd paparazzi, a niektórzy chodzili z nami, żebyśmy nie zostali zaatakowani przez rzeszę fanów.
                 - Iść z Tobą? – spytał mężczyzna, a ja pokiwałam przecząco głową.
                 - Nie, dzisiaj nie potrzeba. – uśmiechnęłam się i opuściłam posiadłość. Zaczęłam iść szybkim krokiem w stronę centrum, które nie leżało daleko stąd, może jakieś 10 minut. Oczywiście przy okazji musiałam robić zdjęcia z fanami, moimi jak i Justina. Boże, kocham Beliebers, są takie fajne, miłe i w ogóle.
                 Po niedługim czasie stałam już przy fontannie, gdzie byłam umówiona. Nagle poczułam dłonie, zakrywające moje oczy i charakterystyczny zapach perfum.
                 - Zgadnij kto to. – usłyszałam lekko zachrypnięty głos.
                 - Leonardo DiCaprio. – zaśmiałam się i odwróciłam w stronę Seleny, po czym przytuliłam się z nią na przywitanie. Może uznacie, że jestem jakaś dziwna, spotykając się z nią, ale to jest nadal moja przyjaciółka, a to że zachowuje się jak suka w stosunku do Justina to już zupełnie inna sprawa.
                 - Gdzie idziemy najpierw? – spytała Sel, uśmiechając się.
                 - Najpierw pójdziemy po coś do picia, bo jest upał. – skinęłam głową na kawiarnię, gdzie od razu się udałyśmy.

Justins POV

                 Po paru godzinach Khalil sobie poszedł, a ja zostałem sam w domu. W studiu miałem być dopiero za 40 minut, ale wena mnie tak rozpierała, że postanowiłem zacząć pisać już teraz. Poszedłem na górę do swojej sypialni i wyjąłem notatnik ze wszystkimi piosenkami, które zdążyłem napisać w ostatnim czasie. Zacząłem szukać jakiegoś ołówka, ale za nic nie mogłem go znaleźć, dlatego poszedłem do sypialni Lily. Na szafce nocnej zauważyłem leżący długopis. Okej, to też mi wystarczy.
                 Miałem go już brać, ale obok leżącego długopisu, zobaczyłem jej pamiętnik, który był otwarty. Strona, która była na wierzchu wskazywała datę z wczoraj. Nie wiem czemu, ale coś mnie tknęło, żeby to przejrzeć – z czystej ciekawości.
                 Usiadłem na łóżku dziewczyny i otworzyłem pierwszą stronę, która została napisana w grudniu 2012 roku. Zacząłem więc przewijać na te bardziej nowsze zdarzenia, bo chciałem wiedzieć, jak Lily to wszystko opisuje, a poza tym chciałem wiedzieć, czy może napisała coś o tym, że coś do mnie czuje. Miałem cholerną nadzieję, żeby to zrobiła, ponieważ niestety ja coś czuję, coś więcej niż zwykłe zauroczenie. Jestem idiotą, że dałem sobie zawrócić tej dziewczynie w głowie, bo nie taki był plan.
                 Nagle moją uwagę przykuły cztery pierwsze słowa, napisane drukowanymi literami. Pisała to na początku listopada.

Drogi pamiętniku

PRZESPAŁAM SIĘ Z JUSTINEM!
Nie mogę w to uwierzyć. Po pijaku uprawialiśmy seks, co za wstyd. A najdziwniejsze jest to, że Justin to wszystko pamięta, ale o tym nie wie. Ten jego sen, m-a-s-a-k-r-a!
Nie wiem, jak do tego doszło, chyba nawet nie chcę wiedzieć…
Justin nigdy się o tym nie dowie, że do tego doszło. Nie może się dowiedzieć.

                 O kurwa, przeleciałem Lily i nawet o tym nie wiedziałem. Czuję w pewien sposób satysfakcję, bo na trzeźwo nigdy by mi się to nie udało.
Z uśmiechem na twarzy zacząłem przeglądać kolejne strony pamiętnika. Postanowiłem, że znajdę to, gdzie opisuje, czemu wylądowała w szpitalu. W końcu znalazłem wpis z grudnia. Na kartce było kilka, zaschniętych już, łez. Zmarszczyłem brwi i zacząłem czytać.

Drogi pamiętniku

Nie wiem, co poszło nie tak. Może Justin źle wyjął prezerwatywę, nie pamiętam tego, byłam pijana.
Ale jak do cholery mogłam mieć z nim dziecko? Kurwa, dziecko. Dziecko, o którym nawet nie wiedziałam. Jak mogłam od razu się nie domyślić, że te wszystkie zawroty głowy, bóle podbrzusza i inne takie po prostu wskazywały ciążę?
Lekarz mówił, że dziecko źle się ułożyło czy coś w tym rodzaju, nie słuchałam. Nie chciałam słuchać, bo po prostu nie mogłam w to uwierzyć.
Jestem załamana, rozbita w środku, ale jedno jest pewne – Justin się o tym nie dowie. Nie może wiedzieć, że byłbym ojcem. I tu nie chodzi o to, że nie chcę, po prostu on ma dopiero 20 lat, chce się bawić, a nie zamartwiać dzieckiem, które i tak by się nie urodziło. Ja sama też jestem młoda, więc najlepiej będzie, jeśli zapomnę albo chociaż postaram się zapomnieć.
                 Rzuciłem pamiętnikiem o ścianę, nie potrafiąc w to wszystko uwierzyć. Jak ona kurwa nie mogła mi o tym powiedzieć? No jak? Przespanie się z nią było pewnie fajne i nie mam Lily za złe tego, że mi nie powiedziała. Ale to? Nie chciała mi powiedzieć, bo jestem jeszcze młody i mam się nie zamartwiać dziećmi, co za pierdolona bzdura. Nienawidzę jej kurwa, po prostu nienawidzę.
                 Nagle z dołu usłyszałem śmiech Lily i Seleny. Normalnie zastanawiałoby mnie to, co Selena robi u mnie w domu, ale teraz kompletnie nie miałem do tego głowy.

                 Lilys POV

                 Weszłyśmy z Seleną do kuchni, bo obie byłyśmy strasznie spragnione. Nalałam jej i sobie wody, po czym zaczęłam pić. Miałyśmy sobie dzisiaj zrobić taki babski wieczór, bo Justin ostatnio ze studia wracał nad ranem, więc praktycznie całą noc miałybyśmy dla siebie.
- Ty suko! – usłyszałam krzyk Justina, który szybko zbiegł ze schodów. Myślałam, że już pojechał.
- Co się stało? – spytałam, kiedy chłopak wszedł do kuchni. Nic nie odpowiedział, tylko podszedł i wyrwał mi szklankę z ręki, następnie rzucając nią o podłogę i prawie trafiając Sel. – Cholera, o co Ci chodzi? – warknęłam i chciałam się nachylić, żeby pozbierać szkło, ale Justin popchnął mnie na ścianę, złapał moje nadgarstki i przycisnął je z całej siły.
- Jaką szmatą trzeba być, żeby nie powiedzieć mi o dziecku, co? Nienawidzę Cię, a wiesz co jest w tym najgorsze? Że nigdy nie spodziewałem się czegoś takiego po Tobie. – wrzeszczał, a ja nie miałam nawet nic na swoją obronę. Nic, kompletnie. Wiem, że źle postąpiłam, ale on nie miał się nigdy o tym dowiedzieć.
- Przepraszam. – szepnęłam i schowałam twarz w dłonie, czując napływające mi do oczu łzy.
- Mam na to wyjebane. Wychodzę, ale jak wrócę, to ma Cię tu już nie być. Obu Was ma tu już nie być. – puścił mnie i wyszedł. Osunęłam się po ścianie, następnie zanosząc się płaczem.
- Lily, uspokój się. – szepnęła Selena i pogładziła mnie po ramieniu.
- Daj mi spokój, chcę być sama. – mruknęłam, kręcąc głową z bezradności.
- Rozumiem, że chcesz być sama, ale nie płacz, nie warto. – mówiła uspokajająco, ale mnie coraz bardziej to denerwowało.
- Po prostu wyjdź.
- Lily…
- Wypierdalaj stąd! – krzyknęłam, chociaż wiem, że nie powinnam. Sel z lekkim przerażeniem w oczach skinęła głową i wyszła. Byłam zła na siebie, że nie powiedziałam o tym Justinowi, byłam zła na Justina, że tak zareagował i byłam zła na Selenę, że była świadkiem tej sytuacji.

____________________

Ogarniacie, że kiedy pisałam ostatnią scenę, to miałam łzy w oczach? :o Po raz pierwszy tak się stało, hahah. Jeju, tak mi smutno teraz :c
Co sądzicie o rozdziale? Jak myślicie, co teraz będzie z Justinem i Lily? W końcu Justin też się przyznał, że czuje do niej coś więcej niż zauroczenie.
Czekam na komentarze i Wasze opinie na temat tego rozdziału, nie mogę się doczekać! <3

Mam też nadzieję, że nie macie mi za złe tego, że rozdział jest już dzisiaj, hahah :D

42 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Przeczytałam ten rozdział dwa razy i nie mogę uwierzyć w to, że jest tak krótki. Jak mogłaś?! Nie wybaczę Ci tego, jest za mało, MAŁO :'( Zaraz się popłaczę i to niestety z kilku powodów. Błagam dodaj jutro kolejny, potrzebuję tego jak powietrzaaaa i wody, i jedzenia, wszystkiego! Biedny Justin, przyznał się do tego, że coś do niej czuje a tu nagle wszystko się zawaliło. Selenka NA PEWNO wszystko rozgada, mogę się założyć o wszystko! Nie wytrzymam, jak mogłaś! :'( Kocham Cię

      www.collision-fanfiction.blogspot.com

      Usuń
  2. Spodziewałam się dramy przez Selenę, albo Scootera, ale tego się w ogóle nie spodziewałam.
    Szkoda, że Justin tak się zachował, mogli sobie wszystko wyjaśnić, żal mi teraz Lily, chciała dobrze ;/
    Mnie osobiście łezka kręciła się w oku, hah :)
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej.. Ta sytuacja, miałam łzy w oczach. Byle jak najszybciej następny rozdział. Nie mogę się doczekać!! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej no ja chce kolejny rozdział :(

    OdpowiedzUsuń
  6. za krótkie :(
    koniec taki cholernie smutny :(
    nie wytrzymam no... niech to się skończy dobrze, PROSZĘ :*
    kocham i czekam na kolejny rozdział <3
    (dodaj jak najszybciej się da, ok? :*)
    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  7. najpierw przeproszę za to, że nie skomentowałam ostatniego rozdziału alen ie miałam czasu ani chęci bo byłam na tablecie a ja wolę to wszystko na komputerze komentować, you know.
    Dobra, zaczęłam czytać ten rozdział i na początku było tak słodko i miła atmosfera etc ale nosz kurna Justin przeczytał te wpisy w pamiętniku. Chyba zareagował zbyt pochopnie, znaczy nie wiem jakbym ja zareagowała gdybym była chłopakiem a dziewczyna, z którą sięprzespałam i o tym nie wiedziałam zaszła w ciążę XD ale to trochę trudno sobie wyobrazić haha
    Ale raczej też bym była wściekła, a Lily mogła Justinowi powiedzieć, no. I po co szła do centrum a potem wracała z Sel do domu by sięnapi? xD to jest nielogiczne haha
    Jeju mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy :(
    Też mi jest smutno ale łzy chyba na dziś wypłakałam więc zbytnio się nie wzruszyłam, może zestresowałam idk
    miłego weekendu i weny xx
    @luvbiebsandmint
    chyba się rozpisałam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak długi i świetny komentarz!
      Wróciły się do domu, bo miały sobie zrobić babski wieczór, jest to też opisane, hahahah :D

      Usuń
  8. Super, ale mam nadzieje, że Justin i Lily się pogodzą. Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze? To nie wiem co mam napisać po tej ostatniej scenie, just mnie zamurowało, szok :o Wiedziałam, że prędzej czy później Justin przeczyta jej pamiętnik ale no kurde... ugh.. nie tak miało być! Wiem, że musi być drama aby po tę było cnjbncdwj
    Więc czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ na następny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Perfekcja. Poprostu rewelacja. Ale rzeczywiście za krótki. Chociaż myśle że jestem w stanie ci to wybaczyć bo dodałaś dwa w jeden dzień. Mam nadzieje że ta drama nie zniszczy tego co było między nimi. Ale to zależy od ciebie i jestem pewna że napiszesz tak jak powinno być. Czekam niecierpliwie na następny/ xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Zabijasz mnie dziewczyno ! To jest takie świetne!!! KOCHAM to ff. Jest takie inne i to jak piszesz...po prostu zajebiste♡♡ I tak bardzo się cieszę, że dodałaś już dzisiaj. Mam nadzieję, że następny będzie równie szybko ;)
    Justin dowiedział się o dziecku...OMB, z jednej strony się cieszę , a z drugiej...Popłakałam się przy końcówce. Oby pogodzili się niedługo...ale nie za szybko xdd. Może to dziwne, ale lubię dramy, haha, a najbardziej lubię jak po tych dramach się godzą ♡♡♡
    Czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. rozdział mi się podoba w sumie wiedziałam ,żę Justin się na nią wścieknie ale nie widziałam ,że ją wyrzuci z domu szczerze to mam nadzieje ,że Selena zostanie wypierdolona z tego ff sory ale nie lubie jej za bardzo ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Boże świetny rozdział ale krótki. Piszesz świetnie. Kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowne opowiadanie. Swietny rozdzial !
    Co godzine wchodze sprawdzic czy dodalas cos nowego, a jak juz dodasz to czytam to kilkanascie razy, jest tak swietny..

    Co do tego, nie spodziewalam sie, ze Justin tak ostro zareaguje. Ale cos czuje, ze oni niedlugo znow beda razem. :)

    Czekam na nastepny i niech ten blog sie nigdy nie konczy. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem w szoku :o W sumie zachowanie Justina mnie nie dziwi, bo miał prawo wiedzieć. Szczerze nawet nie wiem co mam napisać, bo ciągle jestem w szoku. Czekam na nn xx
    Ps. możesz mi wierzyć. Uwielbiam autorki, które potrafią mnie zaskoczyć, a jest ich bardzo niewiele :)
    ineedangelinmylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow Nigdy bym się nie spodziewała takiego obrotu sprawy. Rozdział boski ! Czekam na next ! Mam nadzieję, że będzie szybko :)

    PS. Potrafisz człowieka zaskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja pierdziele, nie spodziewałam się. Justin mimo wszystko zachował się jak dupek. Nie rozumiem też zachowanie Lily i Sel. W końcu Lily powiedziała prawde o Sel w wywiadzie, a tu nagle znowu przyjaciółki. No cóż...
    Ale rozdział fajny, podoba mi się jak piszesz. Jeśli informujesz, bo nie wiem to byłabym wdzięczna mój tt- @bieberispervv

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowny !!!!!!<3. Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG!! Nie spodziewałam sie takiej reakcji Justina. Przy ostatniej scenie miałam łzy w oczach. Rozdział jest świetny mimo, że strasznie krótki. Szczerze nie spodziewalam się, że Lily będzie zadawać się z Seleną. Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  20. sweetie girl ;**14 grudnia 2014 12:57

    O mój bosz.. Ja tu ryczę, ta ostatnia scena. Jak to się stało..? Justin w końcu przyznał się do swoich uczuć, ale coś musiało się wydarzyć. Czemu. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Jezu co teraz będzie. Mam nadzieję że wyjaśnią to sobie. Tak mi ich szkoda. :( Czekam na nn.
    Jesteś wspaniała że dodałaś. Ubóstwiam <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeju.. Ale się porobiło. Szczerze to myślałam że dramę wywoła Selena, a tu zaskoczenie. Kiedy w końcu zaczęli normalnie rozmawiać to musiało się coś posypać:c Czemu to czytałeś Justin !? Z jednej strony to rozumiem jego reakcję na to co przeczytał. Ale mógł dać Lily to wyjaśnić. Oni muszą się pogodzić. Zdaje mi się że Selena zrobi niezłą aferę. Tak mi smutno teraz. :c Czekam na nn. Kocham <3 Dziekuje że dodałaś:**

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytałam i jestem pod wrażeniem. Uwielbiam tego blogaa. Justin jest w tym rozdziale na samym końcu straszny.... Selena niech zniknie z ich życia... Chociaż... Właśnie Justin kazał im wypierdalać... Bożeeeee. Dziękuję, że zajrzałaś na mojego bloga :) http://you-have-to-fight-baby.blogspot.com/ . Mogłabyś go polecić?
    Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże kocham to ff 😍 Rozdział świetny :)
    Czekam nn ❤
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozdział- wspaniały. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału, ogółem jak to wszystko się rozwiąże.
    Jak zwykle brawa dla autorki bo to fanfiction jest świetne i każdy kolejny rozdział to potwierdza x
    @MrsBieber_SOON

    OdpowiedzUsuń
  25. DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ DALEJ!
    chcę dalej... proszę Cię.. nie każ długo czekać!

    OdpowiedzUsuń
  26. JA PIEPRZE! masz szybko dodać nn rozdział ! matko On ON WIE! i Gomez przy tym była MATKO! ONA SIĘ ZAŁAMIE! co teraz będzie! Człowieku mam załamanie nerwowe ;oooo nawet nie wiem co mam napisać rozdziała zapowiadał się mega spokojnie i zwyczajnie a tu BUM! masakra Ona mu tego nie wybaczy że ją zwyzywał i wywalił z domu i że czytał jej pamiętnik! że nie pomyślał jak ona się czuła On jej nie wybaczy że mu nie powiedziała matko! jaka drama! żeby selena nie puściła plotek! matko! błagam dodaj jak najszybciej ;cc much love xoxo

    OdpowiedzUsuń
  27. kabskwnqosdbiwmqshowwnsh

    OdpowiedzUsuń
  28. O mój Boże :o
    Brak słów....; o
    Mogę Ci wybaczyć ten krótki rozdział :^
    Ogólnie lubię jak są dramy :3
    Kiedy można się spodziewać następnego rozdziału ?
    Kocham Mocno :*
    Czekam z niecierpliwością na następny ×_×

    OdpowiedzUsuń
  29. OMG!!! Dlaczego Justin dowiedział się o tej ciąży w takich okolicznościach. Uważam jednak, że nie powinien aż tak na nią naskoczyć. Rozumiem był wściekły, ale Lily nawet nie wiedziała o dziecku. Rozdział wyszedł Ci jak zwykle genialnie. Mam nadzieję, że Justin ją przeprosi i szybko do siebie wrócą. Dawaj szybko następny, bo już nie mogę się doczekać. Naprawdę kocham te ff. Jedno z moich ulubionych. Świetnie piszesz @Alex41789

    OdpowiedzUsuń
  30. o kurcze, az sie poplaklam:(

    OdpowiedzUsuń
  31. Omg to się porobilo ale mam nadzieję ze pogodzą się
    Już nie mogę się doczekac <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy nastepny? Jejku nie moge sie juz doczekac ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Nienawidze tego rozdzialu. NIENAWIDZE :)))))))))

    OdpowiedzUsuń